F!CK
Komentarze: 0
Ostatnio znow cos zepsulam. W sumie to nie ma nic wspolnego z miloscia - tym razem nie to bylo
moim celem, lecz przyjazn. Poznalam bardzo fajna, wartosciowa i wrazliwa osobe, lecz nie ufna. To
z powodu tego, ze ktos ja kiedys oszukal. To jest poeta. Ja jestem malarka i rysownikiem.
Chcialam zaproponowac wspolprace. Spotkalam sie z ta osoba w restauracji. Rozmawialismy i bylo
fajnie. Do czasu. Zaczelam mowic. Kiedy z moich ust polecialy pierwsze slowa na ten temat
moglam skonczyc, kiedy ta osoba potraktowala to jako zart i zaczela sie smiac. Ale drazylam dalej
temat. Chodzilo o napisanie konkretnego wiersza, a ta osoba sie obrazila, gdy zlozylam
propozycje. W sumie nie podawalam zadych tematow, ale chodzilo mi o budowe. Stwierdzil, ze
poczul sie jak smiec i nie pisze tak jak inni chca. Ja nie mialam namysli nic takiego. Cholera,
ale jestem glupia. :/ Moglam pomyslec i przewidziec, ze tak zareaguje. I tak oto tydzien
zaczynajacej sie fajnej znajomosci poszedl sie pieprzyc. A to byl moj kolejny konkretny cel w
zyciu. Ta przyjazn i zdobycie zaufania tego czlowieka.
FUCK ! ! !
Dodaj komentarz